wtorek, 4 marca 2014

Postępy? Nowe techniki, nowe możliwości, jejku jejku. Postanowienia!

 Próbuję ogarnąć, jak w tym całym spektrum możliwości zdecydować się na jedną drogę? Kurcze, nie da się. Jednak wiem, że to zawsze był mój problem. Chciałbym robić wszystko. Jestem chory na patrzenie. Totalnie uzależniony od patrzenia i widzenia. Gdy widzę coś nowego, to chcę tego spróbować. Efektem jest dużo niejednolitych prac. Z jakimś wspólnym mianownikiem, ale słabo dostrzegalnym. Robię różne stylistycznie, różne kolorystycznie i technicznie prace. Koniec z tym! ;) Haha, nie prawda.
  Nie prawda, bo umrę, jak zakażę sobie próbowania i eksperymentowania. Za to myślę, że mógłbym wprowadzić sobie jakiś rygor w postaci "tydzień jakiś tam". Na przykład cekinowy, włoski, albo kolażowy.  Tak. Tak zrobię. Od teraz będę ustalał sobie temat i trzymał się stylu pracy, którą zrobię jako pierwszą. Tydzień i wpis. W każdy czwartek.
  Czyli to ostatni post, który wrzucam z pracami tak odległymi sobie, jak crocsy wysokim obcasom.
Miłego patrzenia!














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz